CX Rakova – SK

    Rozpoczęliśmy sezon przełajowy !! nareszcie !! CX Rakowa na Słowacji przywitała nas mega przełajową trasą, bardzo trudną i wymagającą ale fajną 🙂

   W tym roku mamy w planach pościgach się u naszych południowych sąsiadów. Nie tylko ma to wymiar ekonomiczny (bo w większości miejscówek mamy na Słowację bliżej) – ale i chęć poznania czegoś innego.

   CX Rakowa – extra zawody. Przede wszystkim organizacja. Biuro zawodów działa w sposób perfekcyjny. Szybko załatwia się opłatę, otrzymuje numery. Zero sprawdzania badań lekarskich. Słowacy myślą racjonalnie. Skoro zawodnik jest zrzeszony w klubie to klub odpowiada za to że zawodnik ma badania. U nas to sprawdzanie badań jest bezsensowne na każdych zawodach.

   Trasa – przełajowa, na dodatek pogoda spowodowała że była przełajowa do potęgi. Co prawda mogło by na trasie być trochę mniej gruzu lecz ciort… przymykamy oko gdyż zadowolenie nasze było wielkie.

Wyniki:

Ola czwarta – nie znamy jeszcze tamtejszych zawodniczek, ale widząc jak Olucha równo i fajnie walczyła to raczej był dobry jej wyścig. Trochę musimy popracować nad techniką jazdy w grząskim gruncie i będzie dobrze.

Łukasz… psuj nawet dobrze nie wystartował jak rozwaliło koło – a niech żałuje bo ściganie na takiej trasie to czyste emocje.

   A i ja sobie wystartowałem. Na takiej trasie nie mogłem sobie odmówić przyjemności 😉 – przerzutkę urwałem ale do mety dobiegłem i na 17 miejscu się zameldowałem (bez dubla !!!) hehe

Za tydzień znów Słowacja  – walczymy dalej :-). Trzeba tylko trzymać kciuki, żeby jakie choróbsko nas nie dopadło bo pogoda średnia.  Dobre przełaje są fajne –i tu nawet nie o wynik chodzi, ale przyjemność ze ścigania 🙂