Wielkim zadowoleniem wracamy z Mistrzostw Polski w Gielniowie :-). Kawał dobrej roboty !!! Każdy walczył na 110 % i myślę, że wszyscy mogą być z siebie zadowoleni. Nie dało się nas nie zauważyć, a dzięki ciężkiej pracy wracamy z dwoma medalami !!! 🙂
Na wstępie muszę wyrazić wielki szacun dla organizatorów. MP. Wg. mnie były zorganizowane super !!! Widać iż zabrał się za nie człowiek z ekipą któremu zależy. Dziękuję i proszę o więcej. W naszym kraju zrobienie czegoś z niczego robi się standardem. Trasa oryginalna, wypieszczona do końca. Pewnie niektórzy będą na nią narzekać …. mnie się podoba i już :-).
Ola znów wśród młodziczek na pudle !!! Po niezwykle zaciętej walce połączonej z defektem, udaje jej się utrzymać wynik z przed roku. Trzecie miejsce na imprezie tej rangi to nie lada osiągnięcie. BRAWO OLA !!!
Łukasz również ma powody do zadowolenia. Jego siódme miejsce świadczy, iż ma chłopak wielką wolę walki. Jego znakomita technika dziś procentowała. To dobrze zapowiadający się zawodnik.
Jędrek mimo sporych strat nie ma co się martwić. Walczył z najlepszymi młodzikami w kraju. Jest wśród najlepszych i jeśli dał z siebie wszystko to już jest powód do mega satysfakcji. Prawdę mówiąc wynik nie jest tak ważny jak frajda walki ze swoimi słabościami 🙂
Juniorzy młodsi też super. Konrad przeszedł sam siebie. 9 miejsce to jego najlepszy wynik od dłuższego czasu. Naprawdę fajna walka. Odnoszę wrażenie, że Konrad im mniej trenuje tym lepiej jedzie :-).
Dominik miał delikatny problem techniczny z rowerem. Stracił przez to kilka pozycji. Jego walka do końca powinna być dla niego motywatorem do dalszej pracy. Co cię nie zabije to cię wzmocni. 🙂
Drugi dzień to zmagania między innymi Mastersów. Tutaj sukces odnosi Zbyszek Zwoliński. Brawo. Trzecie miejsce na Mistrzostwach Polski w kategorii Masters wymaga nie lada wysiłku.
Oczywiście na koniec kilka fotek z zawodów.