W niedziele odbyła się ostatnia edycja Pucharu Tarnowa. Tegoroczny cykl tej sympatycznej imprezy zakończyliśmy sukcesem. Oczywiście tradycją już jest, że finałowa edycja w Tarnowie musi być w błocie. Tak było i tym razem :-). Nie było łatwo. Najbardziej odmawiał posłuszeństwa sprzęt, gdyż już po pierwszych kilometrach przerzutki totalnie odmawiały posłuszeństwa.
Zwycięstwem tej błotnej edycji udało się zakończyć wyścig naszej Oli. Nie maiła trudnego zadania :-). Zwyciężyła również w generalce.
Konrad również miał za zadanie zwyciężyć w klasyfikacji końcowej Miał szanse. Jednak na ostatnich metrach uległ o włos koledze z Wojnicza. Jednak drugie miejsce w generalce również spowodowało uśmiech na jego twarzy :-). W wyścigu zajął czwarte miejsce.
Ja również postanowiłam wystartować w tej błotnej imprezie. Walczyłem dzielnie nie dając się zdublować. Zająłem doskonałe czwarte miejsce 😉
PZDR Pasieczkin